Kandydaci na burmistrzów, kandydaci do rad gmin, miast, rady powiatu i sejmiku województwa warmińsko – mazurskiego, ponad 60 osób z ramienia Prawa i Sprawiedliwości powalczy w tegorocznych wyborach samorządowych. Podczas konwencji wyborczej zaprezentowano ramy programowe i sylwetki ubiegających się o mandaty radnych.

Są to ludzie w różnym wieku, różnych profesji, wywodzący się z różnych społecznych środowisk. Niektórzy już zaangażowani w sprawy samorządu, radni, osoby współpracujące z samorządowymi jednostkami lub ci, którzy dopiero podejmą się wyzwania, choć już są lokalnymi działaczami i nie boją się oddać swojego czasu i energii dla wspólnego dobra.

Prawo i Sprawiedliwość stawia w tych wyborach na dwa nazwiska w sposób szczególny. Czesław Ćwik jest kandydatem na burmistrza Kętrzyna, Piotr Węglarski kandydatem na burmistrza Reszla. Mają swoje mocne i kompetentne drużyny.

PiS-owi marzy się też reprezentacja w radzie powiatu i dlatego wśród znanych nazwisk m.in. Rafał Rypina, Dorota Nowik, Karol Światłowski, Kamila Dumkiewicz, Krzysztof Kania, Maria Mickiewicz.

Galeria zdjęć:

Najtrudniejsze obecnie polityczno – społeczne tematy poruszono podczas spotkania mieszkańców Kętrzyna z posłem Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofem Szczuckim. Bezprawne przejęcie Telewizji Polskiej przez obecny rząd, protesty rolników, sprawa przyjęcia przez Polskę uchodźców, budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy już bardziej lokalnie budowa tłoczni oleju oraz modernizacja trasy kolejowej przebiegającej przez Kętrzyn – o tym dyskutowano z przedstawicielem Sejmu.

Pizza prosto z pieca jako wabik podczas charytatywnej akcji zorganizowanej przez Czesława Ćwika. Amatora w przygotowywaniu tych smakowitych włoskich placków, a jednak mistrza, który potrafi i zakręcić i podrzucić, i sprawić, że czuje się prawdziwe niebo w gębie. Obojętnie obok tego nowatorskiego pomysłu nie przeszli ludzie dobrej woli, mieszkańcy Kętrzyna, skusili się na pizzę, a tym samym wrzucając do puszki pieniądze wspomogli leczenie i rehabilitację Marioli Waraksy.

Rolnicy wciąż protestują, wyjeżdżają ciągnikami na ulice i drogi, blokują ruch, pokazują swoje niezadowolenie otwarcie i dosadnie brzmiącymi hasłami na banerach i maszynach rolniczych - krzyczą do rządzących. Protestują przeciw zielonej polityce Unii Europejskiej, która może doprowadzić do znaczącego ograniczenia europejskiej produkcji rolnej, protestują przeciw ciągłemu napływowi towarów z Ukrainy, ale też dlatego, że nie docenia się ich codziennego wysiłku.